SPOILERY Tematyka jak najbardziej na czasie, ale historia wywołuje konsternację. Nie wiem
czy to miała być jakaś historia na faktach ale słowami ojca głównej bohaterki to możliwe żeby w
XXI wieku posądzać kogoś o czary? Podobno wszystko jest możliwe ale na taką skalę jak w tym
filmie to chyba lekka przesada. Nastolatki paniczne przestraszone rzucaniem uroków i jeszcze
bardziej wierzący w to dyrektor placówki, który gotowy zawiesić uczennicę posądzoną o rzucenie
uroku na nauczyciela. Facepalm. Przy trochę innym podejściu mogła by być z tego niezła
historia. Sama sprawa w sądzie dziwnie rozegrana, pozew dotyczył oskarżenia o uprawianie
czarów a wyszło na to, że do tej rozprawy nie doszło bo główna bohaterka ich nie uprawiała.
Strange.
Reasumując żadnego wybitnego kina nam nie zaserwowano aczkolwiek nie zwracając uwagi
na pewne fabularne niedorzeczności można śmiało obejrzeć dla rozluźnienia. Konieczne jednak
jest robienie takich seansów o zdrowych godzinach. Polsat zaserwował ten film koło północy co
nie ułatwiało oglądania. Walka ze snem nabiera nowego znaczenia tym bardziej jak rzeczona
stacja telewizyjna pół godziny po północy serwuje 20 minutową reklamę. Wypadałoby się trochę
opamiętać o tak późnej godzinie.
Zgadzam się z tobą w 100%
Z oczami na zapałkach obejrzałam film do końca i zakończenie mnie zdziwiło.