Dzisiaj proza Cooopera nie jest już zbyt atrakcyjna dla młodzieży. Tym większa zasługa dla twórców którzy wybrali interesujące wątki i podali je nam w tak atrakcyjnej formie. Jakie wspaniałe postaci! Posągowy Chingachgook, milczący Unkas i ubogacony dwiema kulturami Sokole Oko. Dalej,zawiedziony i szlachetny Duncan, Maguła napędzany osobistą krzywdą która go dotknęła. Dwie kobiety...Wokół ten grupki rozegra się cały dramat. Pęka serce. I na koniec magiczny monolog ostatniego Mohikanina...Ta historia została też przyzwoicie opowiedziana w "Unkas ostatni Mohikanin" z 1968r. Tyle że bez aż takich emocji.