Reżyser pozamiatał.
Film jest jednym z najlepszych obrazów jakie kiedykolwiek nakręcono; pod każdym względem; scenariusz, scenografia, zdjęcia i muzyka (!); mnie osobiście wbiło w fotel z wrażenia; aktorzy wręcz zmiażdżyli swoją grą aktorską a szczególne uznanie należy się pani May za to jaką postać wykreowała; jej spojrzenie jako zagubionej Alice Munro jest po prostu...nie da się opisać.
P.S. gdybym jak tak biegała jak Schweig i Day - Lewis już dawno prześcignęłabym Bolta, ale co tam :P